- No dobra, Harry. Tym razem dałem ci fory - mówi z nietęgą miną Ron i zgarnia ze stoły resztki szachów czarodziejów.
________________________________________
Wiem, długo mnie nie było, a teraz wyjeżdżam z takim zwykłym drabble. Nie będę zwalać na studia i brak czasu, bo to nie tylko to. Po prostu jakoś nie miałam weny. Otwierałam bloggera, klikałam w zaczęty rozdział i nic. Czasem jedno zdanie, czasem nic. Ale ostatnio pomyślałam, że przeczytam sobie ponownie JJW. To był taki mentalny kopniak dla mnie, który zmusił mnie do skupienia się na tym moim dziecku. Częściowo to było planem, bo to właśnie Wyjątek zainspirował mnie do stworzenia mojej wizji Teomione.
Dobra. Koniec żali. Ogłaszam tylko, że powracam, jak syn marnotrawny. Może jeszcze nie zabłysnę w tym tygodniu, ale jak w następnym nic się nie ukaże, to chyba zlinczuję sama siebie xD
Wasza pokręcona,
Only Dream
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dla Was to chwila - dla mnie motywacja ;>